Dziś na obiedzie za powiedzieli się dziadkowie i popłoch, co tu zrobić za ciasto, zaglądam do lodówki, a tam wszystkiego po trochu serek biały otwarty i do połowy zjedzony, puszka z karmelem....... tylko połowa, śmietany kremówki - 330 ml i ...........no jajka są , uffffff . Tak powstał sernik na zimno o smaku cappuccino z bananami polany odrobiną adwokata z resztek ;)
Dość szybko się go robi i nie musi długo stać w lodówce, aby można by było go pokroić. Bomba kaloryczna jak nic, ale co tam :)
Składniki :
Biszkopt
- 4 jaja
- 3/4 szk. cukru
- 3/4 szk. mąki
- 1 łyżeczka płaska proszku do pieczenia
Jaja całe wbić do miski dodać cukier i ubić na puszystą masę. Następnie przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, delikatne wymieszać i wylać na blaszkę ( u mnie tortownica o średn. 30cm). Piec w piekarniku w 160 stopniach przez ok 30 minut, tzn do suchego patyczka.
Masa serowa
- 250 ml mleka zwykłego
- 100-150 g cappuccino ( u mnie o smaku waniliowym)
- 4-5 łyżeczek żelatyny
- 500g serka białego z wiaderka
- 330 ml śmietany kremówki
- 150g cukru
Dodatkowo
- 4-5 banany
- adwokat
Mleko zagotować, dodać do niego cappuccino i żelatynę, dokładnie wymieszać, aż wszystko się rozpuści. odstawić do wystygnięcia. W tym czasie podgrzać karmel, aby łatwo go rozsmarować. Banany obrać, przekroić na pół i poukładać na wystudzonym biszkopcie. Polać karmelem i odstawić. Serek przełożyć do miski dodać cukier i dokładnie wymieszać, następnie dodać tężejące mleko z cappuccino i żelatyną oraz ubitą śmietanę kremówkę. Wszytko delikatnie połączyć i wylać na banany polane karmelem. Wstawić na 1-2 godziny do lodówki. Jak zastygnie polać adwokatem.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz