Wczoraj po południu, postanowiłam wykorzystać białka, które pozostały po ostatnich wypiekach i powstały bezy. Dodam tylko, że zawsze się udają:)
- 6 białek
- 1,5 szklanki cukru
- szczypta soli
Białka umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać łyżką, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści (najlepiej sprawdzić to rozcierając pomiędzy palcami nie powinno być wyczuwalnych ziarenek cukru).
Białka z cukrem ubić dokładnie w mikserze (końcówką do ubijania białek, przez około 10 minut), aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna.
Potem gotową masę włożyć do worka i wyciskać beziki na blachę, ja wyciskam je na papier do pieczenia. Suszyć w piekarniku ok 1,5 godziny w 120ºCa potem przypomniałam sobie jak kiedyś czytałam jak się robi lemon curd i długo się nie zastanawiając prędziutko go zrobiłam.............. jest przepyszny. Uwielbiam takie budynie i teraz już wiem , że często będzie u nas w domku gościł ;)
koniec końcem posmarowałam beziki cytrynowym kremem i wyszły rewelacyjne, a oto finałowe zdjęcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz